Forum AnahiWorld.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Streszczenia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum AnahiWorld.fora.pl Strona Główna -> Cuidado con el Angel
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:21, 21 Mar 2009    Temat postu:

Odcinek 16:
Amador chce wykorzystać utratę wzroku, aby manipulować Marichuy. Cecilia przychodzi do pokoju Marichuy. Kobieta mówi jej, że martwi się o nią, gdyż ta ostatnio jest podenerwowana. Isabela i Estefanía są niepocieszone. Zastanawiają się jak usunąć Marichuy z domu i odsunąć ją od jej prawdziwych rodziców. Cecilia pozwala Marichuy odwiedzić Candelarię. Dziewczyna idzie ją odwiedzić. Marichuy opowiada Candelarii o tym, co zaszło w mieszkaniu Vicente. Mayita idzie porozmawiać z babcią Marianą. Wracając od Candelarii, Marichuy dzwoni do mieszkania Vicente. Telefon odbiera Amador. Mężczyzna odzyskał wzrok, ale postanawia nadal udawać przed wszystkimi, iż nadal nic nie widzi. Becky, Elsa, Israel i Nelson przygotowują się w teatrze do przedstawienia teatralnego. Do teatru przychodzi Vicente, który przynosi im wiadomość o tym, co stało się Amadorowi. Przyjaciele martwią się również o Beatriz. Amador chce, aby Marichuy go odwiedzała, w zamian on nie zgłosi policji tego, że pozbawiła go wzroku. Sędzia Velarde rozmawia z żoną na temat Marichuy. Mężczyzna uważa, iż żona za bardzo zżyła się z dziewczyną. Becky, Israel i Nelson odwiedzają Beatriz. Znajdują ją nieprzytomną. Dziewczyna zażyła sporą dawkę środków nasennych przez co jest w kiepskim stanie. Zabierają ją do szpitala. Patricio zarzuca Marichuy to, iż martwi swoim zachowaniem jego żonę. Dziewczyna uważa, że sędzia jej nie lubi i gardzi nią. Patricio zaprzecza temu. Candelaria odwiedza księdza Anselmo. Mówi mu o tym, co Amador próbował zrobić Marichuy i to, że mężczyzna stracił wzrok z jej winy. Isabela znajduje sprzymierzeńca w Martirio, służącej państwa Velarde. Kobieta mówi jej, że nie znosi Marichuy. Uważa, że jest prosta i chciałaby, aby sędzia wyrzucił ją z domu. Ksiądz Anselmo przycodzi do domu Velarde. Duchowny chce spotkać się z Cecilią. Estefanía jest przerażona. Przekonuje ona Patricia, aby to on porozmawiał z księdzem, gdyż chodzi za pewne o Marichuy, a po co mają martwić tym Cecilię. Marichuy zakrada się do kuchni, aby podebrać z lodówki jedzenie dla swojego psa, Kumpla. Sędzia rozmawia z księdzem o Marichuy. Estefanía mówi Isabeli, że Patricio rozmawia z księdzem Anselmo w ogrodzie. Obie wpadają w popłoch, chcą nie dopuścić do spotkania duchownego z Cecilią. Juan Miguel wraca z podróży służbowej. Viviana zauważa brak kilku błyskotek w swojej walizeczce. Kobieta podejrzewa swojego kochanka Burneya o ich kradzież. Sędzia Velarde za namową Estefanii zaprasza Juan Miguela do siebie na kawę. Mężczyzna przyjmuje zaproszenie. Cecilia mówi Marichuy, że Juan Miguel wrócił z podróży i ma przyjechać do nich. Marichuy bardzo cieszy się z tego powodu. Juan Miguel zjawia się w domu Velarde. Beatriz leży w szpitalu. Jest stan jest poważny. Marichuy i Juan Miguel czule się witają, co nie podoba się Estefanii.

Credit: cuidadoconelangel.novela.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:24, 21 Mar 2009    Temat postu:

Odcinek 17:
Czułe powitanie Juan Miguela i Marichuy przerywa Estefanía. Vicente mówi Amadorowi, że Juan Miguel wrócił z podróży służbowej. Juan Miguel wręcza Marichuy prezent. Jest nim aniołek zamknięty w szklanej kuli. Mężczyzna wręcza również prezenty pozostałym domownikom. Amador dowiaduje się od Vicente, że Beatriz leży w szpitalu. Mężczyzna nie czuje się winny temu, co jej się stało. Marichuy wręcza Juan Miguelowi prezent. Są nim kwiaty, które dziewczyna zerwała w ogrodzie. Juan Miguel czuje się zakłopotany. Wracając od sędziego mężczyzna znowu rozmyśla o Marichuy. Marichuy dzwoni do Rocio. Siostra San Romana nalega, aby ta wyznała mu prawdę na temat Amadora. Rozmowę podsłuchuje Isabela. Kobieta dzieli się tą wiadomością z Estefanią. Obie postanawiają to wykorzystać, aby usunąć Marichuy z domu sędziego. Rano przy śniadaniu Isabela i Estefanía mówią sędziemu, że Amador, mężczyzna, z którym nakrył Marichuy, stracił wzrok z jej winy. Adrian przychodzi do mieszkanie Vicente, aby porozmawiać z Amadorem. Patricio zdradza Cecilii to, czego dopuściła się Marichuy. Dziewczyna próbuje się bronić, ale sędzia twierdzi, iż jest to kolejne z jej kłamstw. Cecilia broni jej. Sędzia chce, by Marichuy odeszła z jego domu. Po rozmowie z Amadorem Adrian wychodzi. Ten jest zadowolony z tego, że udało mu się oszukać kolejną osobę. Mayita przychodzi do babci Mariany, która zabiera ją do zaczarowanego cyrku. Adrian postanawia wrócić do mieszkania Vicente. Tym razem pech sprawił, że Amador nieopatrznie zdradza się, iż nie jest niewidomy. Marichuy pakuje swoje rzeczy, a Cecilia jej pomaga. Eduardo dzwoni do Elsy. Dziewczyna przez nieuwagę nazywa go Nelsonem. Adrian zjawia się w domu sędziego Velarde i mówi wszystkim, że Amador nie jest niewidomy. Tłumaczy, że mężczyzna wszystkich okłamał. Isabela i Estefanía są niepocieszone, że ich próba wyeliminowania Marichuy z domu Velarde nie powiodła się. Kobiety obawiają się, że w końcu ksiądz Anselmo i Cecilia spotkają się przez co wyjdzie na jaw ich plan. Isabela przychodzi do pokoju Marichuy. Kobieta próbuje dowiedzieć się od dziewczyny kim jest mężczyzna z jej snów. Do Juan Miguela dzwoni mężczyzna z banku. Chodzi o zrealizowanie czeku Viviany, jego żony. Mężczyzna jest zdziwiony.

Credit: cuidadoconelangel.novela.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:25, 21 Mar 2009    Temat postu:

Odcinek 18:
Pracownik banku zdradza Juan Miguelowi, że czek został zrealizowany przez niejakiego Burneya Smitha. Mężczyzna dzieli się tą informacją z swoją siostrą, Rocio. Isabeli nie udaje się wyciągnąć nic od Marichuy na temat mężczyzny z jej snów. Amador jest wściekły, że jego oszustwo wyszło na jaw. Vicente wróciwszy do domu jest zdziwiony, że ten widzi. Estefanía, Isabela i Cecilia planują przyjęcie. Estefanía mówi Cecilii, że nie chce, aby Marichuy była na jej przyjęciu, gdyż boi się, że może wywołać jakiś skandal. Onelia dzwoni do Estefanii i mówi jej, że w związku z żałobą po córce nie będzie obecna na jej przyjęciu. Zdradza także, iż nie ma nic przeciwko, aby Juan Miguel przyszedł na jej przyjęcie. Rocio dostaje zaproszenie dla siebie i osoby towarzyszącej. Dziewczyna dzwoni do Vicente, od którego dowiaduje się o kłamstwie Amadora. Rocio pyta się Vicente czy nie chciałby jej towarzyszyć na przyjęciu u Estefanii. Chłopak chętnie zgadza się. Stan Beatriz nadal jest poważny. Dziewczyna wzywa Amadora. Przygotowania do przyjęcia Estefanii idą pełną parą. Cecilia zastanawia się jak powiedzieć Marichuy, że nie jest zaproszona na przyjęcie Estefanii. Doktor prosi Becky i Israela, aby przyprowadzili Amadora, gdyż jest to bardzo ważne dla Beatriz i może pomóc w poprawie jej stanu zdrowia. Amador dowiaduje się od Vicente o przyjęciu w domu sędziego Velarde. Mężczyzna chce również iść na to przyjęcie i przypomina sobie, że jego ciotka i wujek przyjaźnią się z sędzią i jego żoną. Zamierza to wykorzystać, aby dostać się na przyjęcie, a tym samym ponownie zbliżyć się do Marichuy. Cecilia mówi Marichuy, że nie została zaproszona na przyjęcie. Eduardo przyjeżdża po Elsę i poznaje jej przyjaciół z grypy teatralnej, wśród nich także Nelsona. Candelaria odwiedza Marichuy. Israel zmusza Amadora, aby przyszedł do szpitala, gdzie leży Beatriz. Marichuy mówi Juan Miguelowi, że nie została zaproszona na przyjęcie Estefanii. Mężczyzna dzwoni do siostry i prosi ją o pewną przysługę. Przyjęciu w domu Velarde trwa. Na przyjęciu zjawiają się wszyscy zaproszeni goście. Amador również jest na przyjęciu. Estefanía zostaje przedstawiona przyjaciołom sędziego i jego żony. Rocio zjawia się na przyjęciu z Marichuy, która wygląda olśniewająco i tym samym zwraca na siebie uwagę Juan Miguela. Estefanía jest wściekła.


Credit: cuidadoconelangel.novela.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:26, 21 Mar 2009    Temat postu:

Odcinek 19:
Marichuy trochę się denerwuje, gdyż dziewczyna nigdy wcześniej nie uczestniczyła w tak wytwornym przyjęciu. Rocio uspokaja ją mówiąc, aby niczym się nie martwiła, gdyż wygląda prześlicznie. Amador zauważa na przyjęciu Marichuy. Mężczyzna jest zachwycony tym jak dziewczyna wygląda. Estefanía jest niepocieszona, iż Rocio przyszła w towarzystwie Marichuy, która nie była zaproszona. Juan Miguel mówi jej, że to był jego pomysł. Dziewczyna nie kryje zaskoczenia. Państwo Velarde opowiadają swoim przyjaciołom o swojej córce i to w jakich okolicznościach ją odnaleźli. Cecilia jest zaskoczona obecnością Marichuy na przyjęciu. Kobieta jednak nie gniewa się na nią, stwierdza, że dziewczyna bardzo ładnie wygląda. Vicente wita się z Rocio i Marichuy. Chłopak zaprasza siostrę Juan Miguela do tańca. Beatriz odzyskuje świadomość. Isabela zauważa na przyjęciu Marichuy. Kobieta mówi Cecilii, że martwi się jej obecnością, gdyż dziewczyna jest zbyt impulsywna czym może wywołać skandal i zepsuć przyjęcie. Cecilia uspokaja ją mówiąc, iż nic złego się nie wydarzy. Juan Miguel przedstawia Marichuy Eduardo i jego narzeczoną Elsę. Dziewczyna stwierdza, że obie z Elsą znają się już od jakiegoś czasu. Marichuy zostaje zaproszona do tańca przez nieznajomego mężczyznę. Amador odbija ją partnerowi. Marichuy mówi mu, że nie chce go widzieć po tym, co jej zrobił. Isabela wpada na pewien pomysł. Kobieta chce spić szampanem Marichuy. Marichuy zostaje ponownie zaproszona do tańca przez nieznajomego mężczyznę. Podczas tańca dziewczyna zdejmuje buty, które ją uwierają. Estefanía pyta się Juan Miguela czy kocha Marichuy. Mężczyzna zaprzecza. Isabela prosi barmana, aby podsyłał przy pomocy kelnera szampana Marichuy. Dziewczyna wypija kieliszek za kieliszkiem. Marichuy porywa do tańca Juan Miguela. Estefanía jest wściekła. Oboje tańczą wpatrzeni w siebie bardzo głęboko. Estefanía nie wytrzymuje i odbija Juan Miguela Marichuy. Amador przedstawia się Estefanii. Estefanía w rozmowie z Juan Miguelem zdradza mu, iż Amador z winy Marichuy na chwilę stracił wzrok. Amador chce zatańczyć z Marichuy podczas, gdy ta nie chce. Zaczyna ją szarpać. Juan Miguel staje w jej obronie i uderza Amadora. Wywiązuje się bójka. Estefanía mówi sędziemu, że wszystkiemu winna jest Marichuy, która zepsuła jej przyjęcie. Sędzia jest zły na dziewczynę. Rocio wyprowadza koleżankę z przyjęcia. W domu Marichuy ma zawroty głowy po wypiciu dużej ilości alkoholu. Juan Miguel pyta się Estefanii czy zostanie jego narzeczoną. Dziewczyna zgadza się i informuje o tym Cecilię, Patricio i Isabelę. Wszyscy się cieszą tylko Juan Miguel nie jest zbytnio zachwycony, jednakże ma nadzieje, że przy Estefanii zapomni o tym, co czuje do Marichuy. Juan Miguel odwozi do domu Estefanię. Marichuy obserwuje ich z ukrycia. Dziewczyna widzi jak Estefanía i Juan Miguel się całują.

Credit: cuidadoconelangel.novela.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:28, 21 Mar 2009    Temat postu:

Odcinek 20:
Marichuy siedzi w ogrodzie, po przyjęciu Estefanii. Przed dom podjeżdża Juan Miguel. Marichuy biegnie w stronę domu ze swoim psem. Z samochodu wysiania Juan Miguel z Estefanią. Estefania całuje JM. Marichuy widzi to. Viviana myśli o swoim kochanku. Marichuy płacze i ucieka z powrotem do ogrodu. Przypomina jej się wspólny taniec na przyjęciu. Estefania rozmawia z JM przed domem. Żegnają się. Estefania życzy mu, żeby śnił o niej, a ona będzie śniła o nim. Mówi mu, że na no była najpiękniejszą w jej życiu. Marichuy przypomina się powrót JM jak się przytulili Very HappyRazz Kochanek Vivianie bierze gdy ta śpi z torebki pierścionek (albo coś w tym stylu Very Happy) i pieniądze. Nagle ona się budzi i mówi, że wiedziała, że to on kradnie. Juan Miguel myśli o Marichuy, a Marichuy o JM Very Happy Viviana każe oddać pierścionek i pieniądze. Mówi mu, że ma oddać, albo zawiadomi policje. On mówi, że nic nie odda. Uderza ją i jak zadzwoni na policje to ją zabije. Rano Dora budzi Marichuy i pyta się jak się czuje. Ta mówi, że boli ja głowa. Rozmawiają. Estefania i Isabela są zadowolone ze związku JM z Estefanią. Rozmawiają. Idąc do Cecilii Isabela i Estefania zauważają MC idącą ze swojego pokoju. Witają się. Mówią o tym, że MC za dużo wypiła i później tańczyła jak szalona (coś w tym stylu, nie za bardzo zrozumiałam). Isabela mówi MC, że powinna pogratulować Estefanii, MC pyta się czego, Isabela odpowiada, że JM i Estefania są parą i niedługo się pobiorą. Vicente budzi Amadora. Mówi coś o skandalu jaki zrobił Amador na przyjęciu. Amador mówi, że Marichuy będzie z nim po dobroci, albo na siłę. Isabela pyta się MC czy ta nic nie powie. Ta odchodzi bez słowa do swojego pokoju. Estefania mówi Isabelli, że Marichuy odjedzie z domu jak najszybciej to możliwe. Cecilia prosi Patricia, aby ten nic na razie nie mówił MC, bo ona chce z nią pierwsza porozmawiać. Patricio chce, aby MC opuściła ich dom. Do jadali przychodzą Isabela z Estefanią. Estafania czule wita się z „rodzicami”. Isabela pyta się Patricia czy rozmawiał z MC o wczorajszej nocy. Patricio wymienia się spojrzeniem z Cecilią. MC siedzi w swoim pokoju i przypomina jej się to co powiedziały jej Estefania z Isabela o ślubie JM z Estefanią. MC wyciąga z szuflady zdjęcie JM. Tymczasem JM myśli o MC. Przypomina mu się wspólny taniec na przyjęciu. Viviana przysięga sobie, że Veroni (jej kochanek) zapłaci za wszystko. MC drze zdjęcie JM na kawałki. Bierze jeden kawałek od swojego psa, który gryzł ten kawałek i przypatruje mu się. Znowu przypominają jej się słowa Isabela i Estefani. Isabela narzuca Patricio, by porozmawiał z Marichuy, Cecilia wtrąca, że ona zrobi to pierwsza. MC mówi do psa, że JM się żeni z Estefanią dlatego wczoraj w nocy ją całował. Cecilia wchodzi do pokoju MC. Zauważa kawałki zdjęcia i pyta się dlaczego podarła to zdjęcie. Estefania dzwoni do JM. JM mówi jej, że chciał zadzwonić, ale sądził, że jeszcze śpi. Ta mówi że jest tak szczęśliwa i pyta się go jak się czuje. On mówi, że dobrze. Estefania pyta się go co dzisiaj będzie robić. On mówi, że nie ma żadnych planów, ale będzie z Maytą i Rocio. Cecilia zbiera kawałki zdjęcia i pyta się dlaczego MC je podarła. Rozmawiają. MC mówi, że nie wyjdzie za mąż. Cecilia się pyta dlaczego. MC odpowiada, bo nie i już. JM mówi Estefanii, że przyjdzie, mówi, że wyśle Rocio z Mayitą do teatru (nie wiem czy dobrze zrozumiałam). Estefania się cieszy. MC dalej rozmawia z Cecilią. Cecilia wchodzi do sypiali, Patricio siedzi na kanapie i przerywa czytanie. Pyta się żony czy rozmawiała z MC. Ona odpowiada, że tak. Patricio mówi, że chyba nie poszło jej najlepiej tak jak się spodziewał. Cecilia mówi Patricio, że martwi się, bo Marichuy zawsze dotyka niesprawiedliwość. MC idzie na huśtawkę i dzwoni do JM Smile Pyta się go, czy to prawda, że Estefania to jego narzeczona. Jest zdenerwowana. JM milczy. MC pyta się czy nie zamierza odpowiedzieć. On się pyta skąd wie. MC odpowiada, że Estefania z ciotką powiedziały jej. Pyta się czy to prawda. JM mówi, że nie będą rozmawiać przez telefon. MC mówi, że chce tylko wiedzieć czy to prawda. On jej mówi, że jest wdowcem i coś tam jeszcze o żonie. MC pyta się, co się stanie z nią gdy on się ożeni. JM mówi jej, że zawsze będzie z nią, rozmawiają o jej przyszłości. Viviana kupuje broń. Estefania dzwoni do Oneli i mówi jej, że jest zaręczona z JM. Marichuy skleja zdjęcie JM. Patricio przychodzi do Marichuy i robi jej wymówki na temat Amadora i wszystkiego, co się ostatnio wydarzyło. Viviana wraca do pokoju w hotelu. Jest tam Veroni. Veroni mówi Vivianie, że kiedy nie dostaje tego, czego chce, bardzo mu to przeszkadza. Patricio nie chce słuchać wyjaśnień MC. Onelia chce rozmawiać z JM. On mówi, że tak, ale jak wróci, bo teraz jedzie do domu Velarde. Onelia pyta się dlaczego jej nie powiedział, że zaręczył się. Patricio mówi Marichuy, że jest zbuntowana i nie ma zasad, ale jego ma szanować. Cecilia widzi jak Patricio wychodzi z pokoju MC. Pyta się o rozmowę. Patricio mówi Cecili, żeby nie podważała jego autorytetu. JM mówi Onelii, że może mu nie wierzyć, ale gdy szedł na przyjęcie nie myślał, że Estefania zostanie jego narzeczoną. Ona pyta, czy ma zamiar się z nią ożenić. Viviana się gdzieś szykuje. Veroni pyta się gdzie idzie. Ona mówi, że na plaże. Veroni mówi, że pójdzie z nią. Viviana odpowiada, że pójdzie sama. Veroni mówi, ze pójdą razem. Viviana odpowiada, że jak chce. MC dokańcza sklejanie zdjęcia JM. Viviana i Veroni płyną gdzieś łódką. Pod dom Velarde przyjeżdża JM. Służąca mówi Estefanii, że JM przyjechał, ona każe powiedzieć mu, że za chwilę przyjdzie. Gdy służąca chce już odejść, ta ją woła i pyta się jej gdzie jest JM. Służąca mówi, że na zewnątrz (chyba). Estefania w bikini idzie się z nim przywitać. MC widzi jak się całują. Zauważa ją Estefania i woła. Mówi, żeby pogratulowała JM, bo są parą. MC nic nie odpowiada. Estefania mówi, że na pewno jest szczęśliwa, bo traktuje JM jak brata. MC pyta się Estefanii, kim on dla niej jest. Estefania odpowiada, że traktuje go jak mężczyznę, a on ja jako kobietę. Jeszcze chwile rozmawiają. MC odchodzi. Estefania całuje JM i idzie się przebrać. MC stoi przy bramie. Podchodzi do niej JM. MC pyta się go, czy jest szczęśliwy. Viviana strzela do Veroniego. On wpada do wody. Viviana odpływa. Marichuy pyta JM czy jest zakochany w Estefanii i czy ma zamiar się z nią ożenić. On odpowiada, że tak.

Nie kopiować na inne fora, blogi, strony bez mojej zgody!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:30, 21 Mar 2009    Temat postu:

Odcinek 21:
MC pyta się JM czy ożeni się z Estefanią. On odpowiada, że tak. MC mówi, że jak chce i czy chce tego. Viviana odpływa łódką z miejsca zbrodni. Estefania mówi Isabela, że szkoda, że nie widziała twarzy MC, gdy dowiedziała się, że ona i JM są parą. Isabela pyta jej się czy MC płakała. Estefania mówi, że nie i mówi też, że MC nie będzie teraz rozmawiać z JM, bo wiadomość, że ona jest z JM spadła na nią jak bomba. Estefania widzi, przez okno JM i MC. Estefania się denerwuje. MC mówi JM, że jej ten ślub nie obchodzi i chce żeby on był szczęśliwy. Wygania go, żeby już poszedł. JM cofa się i pyta się MC co stało się z Amadorem, gdy on wyjechał. Isabela mówi Estefani, żeby uważała na MC, bo odbierze jej narzeczonego. Estefania jest jeszcze bardziej zdenerwowana. MC opowiada JM co zaszło między nią, a Amadorem. Isabela dalej rozmawia z Estefanią. Do MC i JM przychodzi Estefania i mówi, żeby JM poszedł z nią do salonu, bo tam czekają jej rodzice. JM idzie z nią. Amador mówi Israelowi, że jest zdrajcą i nie chce widzieć go w swoim teatrze. Israel mówi, że właśnie przyszedł powiedzieć, że odchodzi. MC rzuca kamieniami w coś co postawiła na kupkę kamieni Very Happy Nie może trafić. W końcu przychodzi do niej kot. Do bramy przy której siedzi MC z kotem przychodzi Adrian. Pyta się MC czy ma problemy. MC mu odpowiada, a on daje jej lizaka. MC mówi Adrianowi, że JM i Estefania są parą i niedługo się ożenią. Adrian się pyta kiedy. MC mu odpowiada. MC mówi mu, że chce się uczyć. Adrian mówi, że bardzo dobrze. Adrian proponuje jej, że będzie jej nauczycielem. Ona się zgadza. Cecilia chce iść po MC, żeby do nich przyszła. Patricio nie zgadza się. JM jest zdziwiony. Rozmawiają. Amador kłoci się z Israelem. Amador mówi mu, żeby się wynosił, bo tutaj nie ma czego szukać. Israel wychodzi. Patricio obwinia MC, że to ona przyprowadziła Amadora na przyjęcie. Cecilia wtrąca się i mówi, że to nie wina Marichuy, bo to jest siostrzeniec Roblesów, a ona ich zaprosiła. Estefania przyznaje jej racje. Przychodzi służąca i mówi, że jadalnia jest gotowa. Wszyscy idą do jadalni. W drodze Patricio mówi Cecili, że chociaż ten chłopak jest siostrzeńcem Roblesów, to MC nie musiała nic z nim robić. Patricio mówi, że odkąd Marichuy się pojawiła w ich domu dzieją się same najgorsze rzeczy. Isabela pyta się czy nie mogą rozmawiać na inne tematy. Estefania zgadza się z nią. Adrian pyta się gdzie jest jej piesek Quate. MC odpowiada, że w jej pokoju. Rozmawiają o nauce MC. Adrian mówi, że mogą zacząć już od jutra. Marichuy mówi, że dobrze, ale musi kupić ołówek itp. Adrian mówi, że on jej wszystko przyniesie. Isabela mówi, że ma nadzieję, że Estefania i JM pobiorą się szybko. Estefania i Isabela chcą wyznaczyć datę ślubu. JM się zgadza. Estefania żegna się z JM, całując go. Z daleka widzi to Marichuy. MC siada koło budynku przy którym stała i przypomina sobie swoje pierwsze spotkanie z Juanem Miguelem. Viviana pyta się recepcjonistki czy pan Smith nie dzwonił. Ona odpowiada, że nie. Viviana mówi, że ma zrobić rachunek, bo jutro wraca z panem Smith do Europy. Cecilia rozmawia w kuchni z MC. Adrian mówi Candelarii i ojcu Anselmo, że będzie uczył MC, bo Juan Miguel San Roman chce żeby ta się uczyła. Cecilia i Marichuy rozmawiają o tym, że MC musiała się wyprowadzić z domu JM. Cecilia mówi, że to dlatego bo się nie znają i że obydwoje mają silny charakter. Cecilia karze obiecać MC, że będzie dobra dla JM. MC najpierw nie chce, ale później obiecuje. JM rozmawia z Mayitą. Pyta się córki, czy była by zła, gdyby w domu zamieszkała inna kobieta, która miałaby zastąpić jej mamę. Rozmowę podsłuchuje Onelia. Cecilia chce, by stosunki jej męża z Marichuy się poprawiły. Patricio jej obiecuje, że postara się. MC robi śniadanie i zanosi je Patricio. MC zachęca go do jedzenia, on nic nie rusza, patrzy się na nią zaskoczony. MC bierze tace i odchodzi, on ją woła żeby zostawiła. Ona odstawia tacę z powrotem. Siada obok niego i mówi do niego. Mayita pyta czy jej mama nie wróci. On mówi, że nie. Ona się pyta czy dlatego, bo jest w niebie. JM przytakuje. Mayita się cieszy, że będzie miała nową mamę. MC rozmawia z Patricio. Nagle wstaje, bierze poduszkę ze swojego krzesła, wytrzepuje i kładzie Patricio, żeby mu było wygodniej. Dalej rozmawiają. Chyba o edukacji MC Very Happy Marichuy twierdzi, że jak JM się ożeni, to ona znów z nim zamieszka. Mayita pyta się JM, czy on myśli, że Estefania ją pokocha. On mówi, że oczywiście. Przyjeżdża autobus po Mayitę i ona żegna się z ojcem i jedzie do szkoły. Onelia wychodzi z ukrycia, ale JM nic nie mówi tylko odchodzi. Patricio pyta się MC kto jej powiedział, że zamieszka z JM. Nie mówi do niej po imieniu. MC mówi mu, że niech on tak do niej nie mówi, bo jej imię brzmi Ma-ri-chuy, mówi mu też, że nikt jej nie mówił, ale ona sama to wie. Jeszcze dalej rozmawiają. Przychodzi Dora i mówi, że przyszedł do MC Adrian. Marichuy biegnie do Adriana, jest bardzo podekscytowana. Gdy witają się przychodzi do nim Patricio, który zwraca uwagę Adrianowi, że informuje o tym, że będzie uczyć Marichuy, a powinien się go spytać, gdyż jest w jego domu. Adrian przeprasza, jednak Patricio nie ma nic przeciwko zajęciom mówi, że Marichuy tego potrzebuje. MC pyta się Patricio gdzie mogą się uczyć, on mówi, że w ogrodzie. Marichuy pierwszy raz mówi „Dziękuje panie Patricio” i odchodzi wraz z Adrianem. JM dzwoni do Israela, pyta się czy zrobił co ten mu kazał. Israel odpowiada, że tak i podaje mu jakiś adres. Adrian daje w prezencie książki Marichuy. Marichuy ciągle mówi o JM. Adrian pyta się dlaczego ciągle o nim mówi. Ona mówi, że dlatego że to dobry człowiek. On mówi, żeby mu nie ufała, bo go dobrze nie zna. MC odpowiada, ze serce jej mówi, że może mu ufać. Wściekły JM idzie do Amadora. Mówi, że muszę natychmiast porozmawiać. Amador się pyta czy będą rozmawiać o Marichuy, JM mówi, że tak. Mówi też, że nie wiedział, że on może wpaść w taki szał jak na imprezie Estefanii i z niego drwi. JM wspomina o tym, że ją nachodził podczas jego obecności i mówi, żeby więcej nie śmiał tego robić. Adrian zaczyna lekcje. Każe napisać MC „Ja Marichuy, przysięgam, że będę się uczyć żeby być osobą mądrą”. Marichuy pyta się co jeszcze. On mówi, że to wszystko, bo to jest jej pierwsza lekcja i że ma tego nigdy nie zapominać. Isabela patrzy przez okno i pyta się służącej z kim jest MC w ogrodzie. Służąca Martirio mówi, że ze swoim przyjacielem Adrianem, który mówi, że jest jej chłopakiem. Isabela się pyta co tam robi. Martirio mówi, że będzie ją uczył, bo JM mówił, że tak będzie lepiej. Isabela mówi, że nie ma żadnych szans, żeby się czegokolwiek nauczyć i mówi Martirio, żeby informowała je o wszystkim. Adrian poprawia błędy MC. Ona się pyta czy zrobiła dużo błędów z ortografii. Adrian poprawia ją i mówi jak się powinno wymawiać słowo ortografia. Mówi, że zrobiła ich dużo. Wymienia jakie to błędy. Adrian mówi jej, żeby napisała jedno słowo, imię, cokolwiek chce. Amador mówi, że może robić co chce i pyta JM dlaczego Marichuy go tak strasznie interesuje, JM odpowiada, że to nie jego sprawa. Marichuy czyta jakiś tekst. Estefania i Isabela rozmawiają. Estefania mówi, że Marichuy ma wsparcie w JM i Cecili, dlatego jak najszybciej muszą zrealizować plan Isabeli jak najszybciej się da. Isabela mówi, żeby przestała się martwić i że od razu nie będzie mogła działać. Cecilia modli się. Przychodzi JM i pyta o Estefanię, Dora mówi, że jej nie ma. JM pyta więc o Patricio, Dora mówi, że go też nie ma. JM pyta więc o Cecilę, Dora mówi, że ona odpoczywa. JM pyta więc o Marichuy, Dora mówi, że go do niej zaprowadzi. JM wita się z Marichuy. JM pyta się MC co robi, ona mówi, że ćwiczenia, bo nauczyciel jej zadał. JM pyta się czy ma nauczyciela. MC mówi, że jest nim Adrian. JM chce, żeby ta mu pokazała ćwiczenia. Marichuy odmawia, bo robi dużo błędów. Juan Miguel mówi, że nie ważne i chce je zobaczyć. MC mu je pokazuje. Ten pyta, czemu napisała jego imię tyle razy. Marichuy mówi, że dostała takie ćwiczenie, bo robi dużo błędów. Siada na tym czym wcześniej siedziała i czyta na głos Juan Miguel. JM w tym czasie „bawi się” włosami MC. Patrzą sobie w oczy Very Happy Viviana płaci recepcjonistce za pokój i mówi, że jeżeli pan Smith będzie dzwonił to ta ma mu powiedzieć, że ona będzie czekać na lotnisku. Viviana wychodzi z walizkami. Marichuy mówi JM, że podoba jej się jego imię i czasem śni je w nocy. On mówi jej, że jemu podoba się jej imię, bo to imię boże. JM mówi Marichuy, że chciałby żeby pewnego dnia była bardzo szczęśliwa i prosi, by to dla niego zrobiła, ona mówi, że będzie zawsze. Widzi ich Estefania Smile Mayita rozmawia ze zmarłą babcią Marianą. Mayita mówi, że chciałaby mieć kolejny raz mamę, która będzie ją bardzo kochać. Mariana mówi jej, że tak się stanie. Na lotnisku mówią o jakimś głosie. Viviana idzie do samolotu. Wieczorem Marichuy jest z JM i Estefanią w salonie i opowiada o lekcji. Estafania mówi, że pewnie jest zmęczona, dlaczego nie pójdzie spać. Marichuy mówi, że nie jest i pyta się Estefanii, dlaczego ona nie pójdzie. Estefania odpowiada, że jest ze swoim narzeczonym i mówi MC, żeby szła spać, bo jak jej ojciec ją zobaczy to będzie zły a ona odprowadzi JM. Wszyscy życzą sobie dobrej nocy. Estefania i JM rozmawiają i po chwili się żegnają. W nocy do pokoju MC wchodzi jakiś mężczyzna. Quate zaczyna szczekać. Marichuy budzi się i krzyczy.

Nie kopiować na inne fora, blogi, strony bez mojej zgody!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:30, 21 Mar 2009    Temat postu:

Odcinek 22:
Marichuy śpi, do jej pokoju ktoś wchodzi. Dziewczyna się budzi i zaczyna krzyczeć, gdy widzi postać. Przerażona Marichuy krzyczy, żeby ten ktoś ją zostawił. Patricio i Cecilia słyszą krzyki Marichuy w swojej sypialni. Patricio mówi, że to znowu Marichuy. Cecilia mówi jej, że to ona i jej piesek. Patricio uważa, że Marichuy zachowuje się skandalicznie. Cecilia mówi, że idzie do niej. Mąż próbuje ją zatrzymać. Cecilia wraz z Estefanią i Martirio wchodzi do pokoju Marichuy i zapala światło. Dziewczyna przytula się do niej i mówi, że to był mężczyzna. Elsa i Eduardo rozmawiają. Elsa jest zdziwiona, że po tym co się stało na imprezie Juan Miguel jest z Estefanią, mówi narzeczonemu, że myślała, iż Marichuy mu się podoba. Eduardo mówi, że to prawda, ale dziewczyna nie jest z ich klasy. Rozmawiają też o swoim ślubie. Cecilia się pyta o jakim mężczyźnie mówi. Marichuy odpowiada jej, że o tym co był w jej pokoju. Cecilia pyta się gdzie. Martirio mówi, że tutaj nikogo nie ma. MC upiera się, że widziała go. Cecilia mówi jej, że to był zły sen. Marichuy dalej się upiera, że go widziała, mówi, że był w kapeluszu. Cecilia ją uspokaja, mówi, że tylko jej się to śniło. Estefania mówi Cecili, że to był tylko zły sen i gdy się trochę uspokoi znowu zaśnie. Mówi, żeby już poszły, bo musi Cecilia musi się wyspać. Marichuy mówi Cecili, żeby nie zostawiała jej samej. Mówi, że boi się, że ten mężczyzna znowu przyjdzie do jej pokoju. Candelaria rozmawia z Adrianem o lekcjach Marichuy. Adrian mówi, że biedna Marichuy ma tyle problemów w domu. Mówi, że tylko pani Cecilia traktuje ją dobrze. Estefania mówi MC, żeby zostawiła jej mamę, bo ta musi się wyspać. Cecilia oznajmia, że zostanie z Marichuy. Estefania życzy jej dobrej nocy i razem z Martirio wychodzą. Cecilia uspokaja MC. Estefania i Martirio idąc korytarzem natykają się na tajemniczego mężczyznę z pokoju MC. Okazuje się, że to była przebrana Isabela. Cecilia mówi MC, że dopóki nie zaśnie ona będzie przy niej, mówi jej, że nikt jej nie skrzywdzi. Cecilia nuci MC kołysankę. W pokoju Estefani i Isabeli, cała trójka śmieje się z Marichuy. Marichuy mówi Cecili, że potrzebuje takiej takiej matki jak ona. Cecilia każe jej spać. Następnego dnia JM wchodzi z Eduardo do poczekalni (chyba). Chwile rozmawia z sekretarką i Israelem, po czym żegna się i wychodzi. MC bierze róże od ogrodnika i zanosi je Cecili. Pyta się jej czy się jej podobają. Ta odpowiada, że są piękne. Cecilia ma w ręku naszyjnik. MC ją zauważa go i jej zachwycona naszyjnikiem Estefanii. Cecilia mówi jej, że to zmarłej matce Patricia. MC pyta się jej czy może zobaczyć. Cecilia bierze od dziewczyny koszyk z różami i dzbanek wody. MC bierze naszyjnik i go ogląda. MC mówi, że za tyle pieniędzy ile jest warty ten naszyjnik, kupiła by mnóstwo ubrań do sierocińca. Estefania przychodzi do pracy JM. Pyta się czy on jest. Israel odpowiada, że wyszedł. Estefania mówi, że jest jego narzeczoną. Israel mówi, że może na niego poczekać. Ona decyduje się poczekać. Estefania pyta się Israela kim jest. Ten opowiada, że studentem i że pracuje z JM. Estefania każe iść mu po paczkę papierosów. Ten odmawia i mówi, że nie jest służącym. Zaskoczona odmową Estefania mówi, że jest narzeczoną JM. On powtarza, że nie jest służącym, nawet dla narzeczonej JM Smile Nurkowie wyławiają Veroniego. Krzyczą, żeby im pomogli. Przybiegają ludzie. Tymczasem Viviana jest w Madrycie (Hiszpanii). Mówi sobie, że zaczyna nowe życie. Estefania nazywa Israela niegrzecznym i bezczelnym, ten jej się odpowiada, że ona nie potrafi o nic poprosić. Estefania wyśmiewa go mówiąc, że jego nie musi o nic prosić i grozi, że JM go zwolni. Ten mówi, że nie sądzi, by go zwolnił bo nie spełni kaprysu swojej narzeczonej i mówi, że prosić jest częścią dobrego wychowania. Estefania mówi, że ma wszystko, czego jemu brakuje. Sekretarka każe im się uspokoić. Estefania wychodzi grożąc, że powie JM żeby zwolnił go. Marichuy wchodzi po skodach z Cecilą. Rozmawiają. Przeszkadza im Estefania i mówi, że z JM pracuje nieznośny typ. Cecila każe jej uspokoić się. Estefania pyta się Cecili co robią. Cecilia jej odpowiada. Estefania wchodzi do swojego pokoju i wyciąga z szuflady naszyjnik. Przypomina jej się, że Marichuy mówiła, że Cecilia jej go pokazała i była nim zachwycona. Isabela pyta się Patricio czy źle się czuje. On mówi, że dobrze. Isabela mówi, że ma dziwną twarz. Patricio mówi Isabeli, że zginęły mu pieniądze. Rozmawiają o sprawie. Isabela pyta się, czy Cecilia ich nie brała. Ten mówi, że idzie zapytać. Isabela mówi, że Cecilia jest z Marichuy w ogrodzie i pójdzie z nim. Cecila pyta się MC jaki kolor róż najbardziej lubi. Ta mówi, że wszystkie i mówi, że kiedyś zabierała róże sąsiadce. Przychodzi Patricio i pyta Cecilię, czy wzięła pieniądze. Gdy ta odpowiada, że nie Patrcio mówi, że na pewno mu je skradziono. Isabela się zastanawia głośno kto mógł to zrobić. Patricio mówi, że też zadaje sobie to pytanie. Isabela patrzy na MC i mówi, że może ona je wzięła. Patricio mówi, że myśli tak jak Isabela, że MC mogła zabrać pieniądze. Cecilia ją broni. Patricio przypomina sobie, że przecież MC ukradła kiedyś mleko. Cecilia mówi, że zrobiła to ze względu na dzieci z sierocińca. Ten twierdzi, że jak ukradła to będzie robić to zawsze. Estefania rozwiązuje w pokoju jakiś quiz albo krzyżówkę. Wchodzi Isabela. Estefania pyta się czy Patricio zauważył, że zniknęły pieniądze. Isabela opowiada jej o całej rozmowie między nią, Cecilią a Patriciem. MC dzwoni do Rocio. Umawiają się. Estefania się boi, że wyda się kto jest prawdziwą córką Cecili i Patrcia. Isabela ją uspokoja i mówi jej, że ona wyjdzie za JM, to ona usunie Marichuy od niej tak, jak jej obiecała. MC rozmawia z Rocio. JM dzwoni do Israela i mówi, że zobaczą się jutro, bo teraz jedzie do Estefanii. Israel boi się, że Estefania powie, o tym co zaszło w poczekalni. JM idzie do domu Velarde. Otwiera mu Cecilia i mówi, że dobrze, że jest, bo chce mu coś powiedzieć. MC z Rocio zamawiają w pizzerii, pizze. Marichuy martwi się, że JM i Estefania się pobiorą. Rocio twierdzi, że on nie jest tak zakochany, żeby się ożenić. Cecilia mówi JM że muszą porozmawiać o MC. Rocio i Marichuy rozmawiają i jedzą pizze. Marichuy mówi o pocałunku JM z Estefanią. Rocio odpowiada jej, że to normalne, że gdy dwóch ludzi się pobiera to się całuje. Cecilia opowiada JM o koszmarach Marichuy i o tym, że zeszłej nocy mówiła, że w jej pokoju był mężczyzna. Tymczasem MC opowiada o wczorajszej nocy Rocio. Cecilia mówi JM, że nie wie czy to co mówiła MC było rzeczywistością czy snem. Mówi, że nie wie co myśleć i że myśli, że JM może jej pomóc, bo jest dobrym psychoanalitykiem. Cecila mówi również JM, że Marichuy nie chce jej powiedzieć, dlaczego śnią jej się te koszmary. Elsa przychodzi do Nelsona. Ten pyta się jej, czemu milczy i jest smutna. Ta mówi mu, że żyje w farsie i jednym wielkim kłamstwie. Rozmawiają o sprawie. Cecilia pyta się JM czy porozmawia z MC. On odpowiada, że z przyjemnością. Przychodzi do nich Estefania. Przeprasza go, że musiał tak długo czekać, on mówi że nic się nie stało, bo rozmawiał z jej mamą. Cecilia z Martirio zostawiają ich samych. Estafania mówi, że była u niego w pracy i go szukała. On jest zdziwiony. Estefania skarży się na Israela. Patricio mówi Isabeli, że jest pewny, że zniknęło 5 tysięcy pesos. Isabela mówi Patrcio, że miał rację, gdy powiedział, że jak Marichuy ukradła jeden raz zrobi to i jeszcze raz. Patricio mówi, że zastawi na Marichuy pułapkę. Estefania opowiada JM o sytuacji z Israelem. Mówi, że nie może pozwolić na to, aby tak traktował jego przyszłą żonę. Estefania zaczyna całować JM. Przychodzi MC. JM prosi Estefanię, by zostawiła ich na chwilę samych, ta wychodzi nie za bardzo zadowolona Very Happy JM i MC wychodzą do ogrodu. On okrywa ją swoja marynarką, żeby nie było jej zimno Smile JM chce, by dziewczyna opowiedziała mu o swoich koszmarach. Isabela pyta się Patricio czy ten powie jej jaką pułapkę zastawi na MC. Patricio odpowiada, że znów zostawi pieniądze pokoju i jeżeli znowu znikną to znaczy, że ta je ukradła. Marichuy mówi JM, że opowie mu o koszmarach. On się pyta czy wie co je powoduje. MC odpowiada, że nie. Przypomina jej się koszmar z przed lat. JM pyta MC, co jej się śni. Ta się denerwuje i pyta, czemu on o to wypytuje. JM odpowiada, że jest lekarzem i może jej pomóc. Wspomina o mężczyźnie, którego w nocy widziała w pokoju. JM myśli, że pewnie jej się przyśnił. MC mówi, że go widziała tak samo jak Quate. Nelson przychodzi do Vicente i Amadora. Mówi, że Elsa wychodzi za mąż i woli pieniądze niż jego. Amador się z niego śmieje. Nelson wyciąga zaproszenie na ślub Elsy i Eduarda. Isabela pyta się Estefani co sama tutaj robi. Ona odpowiada, że JM chciał porozmawiać z MC na osobności. Isabela chce zabierać ją do sypialni, ale przychodzi ojciec Anselmo. Isabela mu otwiera. Ten mówi, że przyszedł do MC. Te nie wiedzą co robić. Ojciec Anselmo się przedstawia myśląc, że te go nie pamiętają. Cecilia woła MC. Słysząc wołanie Cecili, Estafania i Isabela są jeszcze bardziej spanikowane. JM namawia Marichuy, by mu opowiedziała, co jej się śni. Ona mówi, że śni jej się mężczyzna, który ją trzyma, ona chce iść, ale nie może. Mówi, że jest bardzo silny. JM się pyta co jeszcze. Mówi MC, żeby mu powiedziała, żeby on jej mógł pomóc. JM powtarza, żeby mu powiedziała wszystko. Ona sobie przypomina zdarzenie z przeszłości. Ojciec Anselmo pyta się czy może zobaczyć się z MC. Tymczasem głos Cecili coraz wyraźniej słychać. Isabela wypycha ojca Anselma za drzwi. Cecilia pyta się Estefanii, czy nie widziała MC. Ta zdenerwowana odpowiada, że MC rozmawia w ogrodzie z JM. Tymczasem JM prosi, żeby MC opowiedziała co się wydarzyło dalej. JM przekonuje ją dalej, żeby mu powiedziała, co robi ten mężczyzna dalej. Isabela mówi ojcu Anselmo, że MC teraz nie może się z nim zobaczyć i prosi go, by sobie już poszedł. Cecilia pyta się córki, dlaczego jest taka zdenerwowana. Estefania tłumaczy, że to przez JM, że rozmawia sam na sam z MC. Cecilia mówi, że ta rozmowa jest bardzo ważna, bo JM rozmawia z MC o jej koszmarach. Isabela wygania ojca Anselmo. Cecilia mówi, że JM jako psychoanalityk może pomóc MC i że ta ma zostawić ich w spokoju. Ta jej przyznaje racje. Cecilia odchodzi do kuchni. JM mówi MC, że jeżeli nie opowie mu do końca on nie będzie mógł jej pomóc. Ona mówi, że mężczyzna ze snu bardzo źle ją traktuje, jednak nie chce powiedzieć jak. JM się pyta, czy coś się stało w rzeczywistości, że ma te koszmary. Ona mówi, że nie wie i ucieka. Isabela wraca do domu. Estafania pyta jej się co się stało. Isabela mówi jej, że ojciec Anselmo nie wróci więcej do tego domu i pyta jej, czy Cecilia zdała sobie sprawę, że tu był. Estefania odpowiada, że na szczęście nie i idzie do JM. JM mówi Estefanii, że MC ma traumę i on musi się dowiedzieć, co się stało aby jej pomóc. MC jest w swoim pokoju i mówi, że na razie nie może powiedzieć, co jej się stało, bo się wstydzi. JM mówi Cecili, że MC była bardzo zdenerwowana i uciekła. Pyta się, czy to możliwie, że jakiś mężczyzna był w jej pokoju w nocy, ta odpowiada, że to raczej niemożliwe. JM obiecuje, że dowie się co się stało MC. Marichuy mówi sobie, że JM nigdy się nie dowie, co jej się stało.

Nie kopiować na inne fora, blogi, strony bez mojej zgody!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:56, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Odcinek 23:
Eduardo cieszy się ze swojego, zbliżającego się ślubu z Elsą. Przyjaciel wręcza Juan Miguelowi zaproszenie. Rozmowę przerywa Estefanía, która przychodzi do gabinetu Juan Miguela. Estefanía i Juan Miguel ustalają datę swojego ślubu. Isabela odwiedza księdza Anselmo. Duchowny jest zaskoczony jej wizytą. Kobieta mówi mu, że przyszła z nim porozmawiać. Isabela tłumaczy księdzu dlaczego go wczoraj wyprosiła. Informuje go również, że sędzia Velarde nie życzy sobie, aby duchowny odwiedzał Marichuy w jego domu. Patricio zostawia na komodzie swój portfel. Sędzia ma nadzieje, że przyłapie Marichuy na gorącym uczynku. O swoim planie mówi Isabeli. Kobieta idzie do jego pokoju i wyciąga z jego portfela kilka banknotów. Przy okazji zabiera również perfumy Cecilii. Estefanía odwiedza Onelię i informuje ją, że ona i Juan Miguel ustalili już datę swojego ślubu. Onelia gratuluje jej. Estefanía dzieli się tą wiadomością również z Mayitą i Rocio. Isabela prosi Marichuy, aby ta zaniosła kwiaty do pokoju Cecilii i Patrcio. Dziewczyna zgadza się i idzie zanieść je, a Isabela w tym czasie informuje sędziego, że Marichuy jest w jego pokoju. Przygotowania do ślubu Elsy i Eduardo trwają. Elsa nie okazuje takiego entuzjazmu, co Eduardo. Patricio idzie do swojego pokoju. Sędzia wchodzi do niego akurat, gdy Marichuy podnosi jego portfel, który przypadkiem zrzuciła ustawiając wazon z kwiatami na komodzie. Po wyjściu Marichuy z jego pokoju, sędzia przelicza pieniądze i stwierdza brak kilu z nich. Isabela wpada na pomysł, aby zastawić kolejną pułapkę na Marichuy. Mówi sędziemu, iż pozwoli to utwierdzić ich w przekonaniu, że dziewczyna jest naprawdę złodziejką. Adrian zjawia się w domu Velarde, aby udzielić kolejnej lekcji Marichuy. Cecilia zauważa brak swoich perfumów. Mówi o tym mężowi. Patricio informuje ją, że ich nie znajdzie, gdyż Marichuy ukradła je tak samo, jak pieniądze z jego portfela. Kobieta dziwi się dlaczego mąż posądza Marichuy o kradzież. Ten mówi jej, że przyłapał ją z jego portfelem w ręku. Mayita idzie do babci Mariany. Dziewczynka mówi babci, że jej tata niedługo ożeni się z Estefanią. Mayita zdradza jej także, iż niezbyt się z tego powodu cieszy. Estefanía mówi Cecilii i Patricio, że ona i Juan Miguel ustalili już datę swojego ślubu. Ksiądz Anselmo odwiedza Candelarię. Duchony zdradza jej, że nie będzie już więcej odwiedzał Marichuy, gdyż sędzia Velarde sobie tego nie życzy. Patricio i Cecilia rozmawiają na temat Marichuy. Kobieta broni dziewczyny, nie wierzy w to, iż dziewczyna dopuściła się kradzieży. Sędzia postanawia jej to udowodni i zostawia na stoliku kilka banknotów. Juan Miguel przyjeżdża do domu sędziego Velarde. Marichuy mówi mu, że chce z nim porozmawiać po czym udają się do ogrodu. Nelson przychodzi do domu Elsy. Isabela naciera perfumami Cecilii porcelanowy półmisek stojący na stole w salonie. Podczas rozmowy z Juan Miguelem, Marichuy przytula się do niego. Zauważają to spacerujący po ogrodzie Patricio i Estefanía. Cecilia mówi Isabeli o pułapce, którą zastawił na Marichuy sędzia, zostawiając kilka banknotów na stoliku w ich pokoju. Elsa i Nelson rozmawiają w ogrodzie. Chłopak pyta się jej, czy naprawdę ma zamiar wyjść za Eduardo. Między Rocio a Onelią dochodzi do spięcia. Onelia zarzuca Rocio, że ta przyjaźni się z Vicente, który jest znajomym Marichuy. Dziewczyna ma pretensję do teściowej brata, że ta za bardzo miesza się w jej życie prywatne. Marichuy daje Juan Miguelowi i Estefanii prezent ślubny. Sędzia dziwi się skąd dziewczyna wzięła pieniądze na tak kosztowny prezent. Marichuy niechcący zbija półmisek, który Isabela natarła perfumami Cecilii. Patricio jest zły na dziewczynę. Marichuy mówi, że pokryje stratę. Sędzia pyta się czy pieniędzmi, które mu ukradła.

Credit: cuidadoconelangel.novela.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:58, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Odcinek 24:
Elsa mówi Nelsonowi, że nie może odwołać ślubu, ponieważ wszystko jest już przygotowane. Marichuy broni się mówiąc, że nigdy nic nie ukradła, a nawet jeśli coś wzięła to tylko po to, aby ofiarować to tym, którzy nic nie mają. Zdesperowana i rozpłakana błaga Juana Miguela, aby zabrał ją ze sobą. Fransisco rządza od Elsy wyjaśnień na temat jej relacji z Nelsonem, jednak ta milczy. Cecilia próbuje uspokoić Marichuy mówiąc, że nigdy nie zrobiłaby nic by jej zaszkodzić. Marichuy mówi Estefanii, że chce zamieszkać razem z nią i Juanem Miguelem po ich ślubie. Estefanía nie wytrzymuje i ostrzega ją, że nie zamierza dłużej tolerować jej obecności. Między dziewczynami dochodzi do kłótni. Estefanía ląduje w basenie, wrzucona przez Marichuy. Juan Miguel zwierza się Eduardo, że nie może zabrać Marichuy z powrotem do swojego domu aby nie podnosić napięcia. Estefanía przekonuje Cecilię, że Marichuy specjalnie zepchnęła ją do wody. Cecilia karze Marii de Jesus udać się do swojego pokoju. Isabela i Estefanía wmawiają Patricio, że Marichuy próbuje odebrać jej Juana Miguela. Elsa żegna się z Nelsonem. Ten zaś obiecuje, że będzie na nią czekał w godzinę jej ślubu. Isabela informuje Cecilię, że naszyjnik Estefanii zaginął. Zawiadamiają o tym Patricia, który od razu rzuca podejrzenia na Marichuy. Dziewczyna próbuje bronić się przed oszczerstwem, jednak sędzia tego nie wytrzymuje i ją policzkuje. Elsa zmienia zdanie co do ślubu i ucieka. Marichuy odkrywa, że naszyjnik Estefanii został ukryty za obrazem tylko po to, aby znaleźć preteksty by pozbyć się jej z domu obwiniając o kradzież.

Credit: cuidadoconelangel.novela.pl


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosi dnia Wto 15:59, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:00, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Odcinek 25:
Estefanía zastaje Marichuy w jej pokoju z naszyjnikiem w dłoni i oskarża ją o kradzież, przekonując zarazem Cecilię i Patricia. Eduardo jest zdesperowany. Juan Miguel wyznaje mu, że Elsa kocha innego mężczyznę. Patricio wyrzuca Marichuy ze swojego domu i mówi o całym zajściu Juanowi Miguelowi. Ten jednak nie potrafi uwierzyć jego słowom. Młodzieniec szczerze rozmawia z Marichuy i zapewnia ją, że wierzy w jej uczuciowość. Patricio kwestionuje zachowanie Juana Miguela i to, że tak nierozsądnie broni Marichuy. Juan Miguel zabiera Marichuy do swojego domu. Isabela nalega by przeszukano pokój Marichuy zanim ta na stałe ich opuści, jednak Cecilia nie zgadza się na rewizję. Estefanía wpada w furię na samą myśl, że Marichuy będzie teraz bliżej Juana Miguela. Viviana dzwoni do domu. Telefon odbiera Mayita. Onelia sprzeciwia się, by Marichuy zamieszkała pod jej dachem i grozi odejściem. Juan Miguel nie ugina się pod jej groźbami zapewniając, że nie zmieni zdania. Patricio zawiadamia Adriana, że Marichuy nie mieszka już w jego domu i każe mu szukać jej u doktora San Romana. Onelia ostrzega Marichuy, że będzie musiała zarobić na siebie, jeśli chce się u nich zatrzymać. Dziewczyna zgadza się na wyznaczone warunki. Vicente zaprasza Rocío i Marichuy na imprezę. Marichuy przyjmuje zaproszenie i na przekór zakazom Juana Miguela wymyka się z domu. Rocío akceptuje towarzyszyć jej i obie uciekają. Juan Miguel udaje się na imprezę. Zastaje tam roztańczoną Marichuy i Rocío całującą Vicente. Rocío przyznaje się do tego, co czuje do Vicente i zakazuje bratu wtrącania się do jej uczuć. Juan Miguel prosi Marichuy o wybaczenie. Marichuy mówi mu, że jest dla niej bardzo dobry. Para całuje się.

Credit: cuidadoconelangel.novela.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:01, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Odcinek 26:
Juan Miguel prosi Marichuy o wybaczenie za pocałunek i oddala się. Mayita przytula tatę i pyta go czy nie jest chory. Juan Miguel odpowiada, że boli go sumienie. Eduardo udaje się do Elsy i próbuje ją przekonać, że jeszcze można wszystko naprawić. Ta jednak dziękuje za jego troskę i prosi by ją zostawił. Marichuy śnią się koszmary i Juan Miguel ją pociesza. Estefanía przestrzega Marichuy by nie zbliżała się do Juana Miguela, bo gorzko za to zapłaci. Viviana kontaktuje się z Leticią, swoją dawną przyjaciółką i otrzymuje od niej zaproszenie do domu. Esteanía wyjaśnia Onelii z jakich powodów Marichuy musiała ich opuścić. Onelia doznaje szoku. Patricio prosi Juana Miguela o wybaczenie za swoje zachowanie i dochodzi do zgody. Juan Miguel wypytuje Marichuy o powody nocnych koszmarów. Dziewczyna odpowiada, że tylko ojciec Anselmo o nich wie. Onelia zastaje Marichuy w kuchni przygotowującą placek. Wygania ją, zaś wypiek wyrzuca do kosza. Marichuy zwierza się ojcu Anselmo ze wszystkiego, co jej się przydarzyło w domu państwa Velarde. Opowiada o tym jak bardzo ją tam skrzywdzono i poniżano za jej przeszłość. Cecilia wyżala się Isabeli po stracie Marichuy, za którą bardzo tęskni. Juan Miguel próbuje wyciągnąć z ojca Anselmo to, co ten wie na temat dręczących Marichuy koszmarów. Spotyka go jednak opór, który stara się przebić opowiadając księdzu o swoich metodach, które mogłyby pomóc Marichuy. Juan Miguel zabiera Marichuy do swojego gabinetu, gdzie dziewczyna opowiada mu o swoim dzieciństwie i okrutności jakich doznała.

Credit: cuidadoconelangel.novela.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:02, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Odcinek 27:
Marichuy opowiada o swojej traumie. Juan Miguel czuje się speszony. Estefanía jest zła na wieść, że Juan Miguel i Marichuy wyszli razem. Szuka San Rómana w jego gabinecie i dzwoni na komórkę, jednak nie udaje jej się go zlokalizować. Marichuy prosi Juana Miguela, by pomógł jej zobaczyć twarz mężczyzny z koszmarów. Mayita przedstawia Kumpla babci Marianie. Elsa mówi Nelsonowi o tym, jak bardzo cieszy się że za niego wyszła. On też odczuwa wewnętrzną radość. Juan Miguel prosi Eduarda by zabrał Marichuy do swojego domu. Dziewczyna myśli, że teraz kiedy Juan Miguel poznał już prawdę, będzie ją od siebie odtrącał. Juan Miguel udaje się do Ojca Anselma i zwierza się, że to on jest mężczyzną z koszmarów Marichuy. Wyjaśnia mu okoliczności w jakich to się stało. Ksiądz mówi mu, że za grzech dostał jedną z najcięższych kar i zakochał się w swojej niedoszłej ofierze. Marichuy rozmawia z Rocio. Zwierza się ze swoich obaw i tego, że teraz Juan Miguel pośle ją do diabła. Ojciec Anselmo doradza Juanowi Miguelowi, aby czym prędzej wyznał prawdę i przyznał się do swoich uczuć. Juan Miguel wraca do swojego pokoju, gdzie czeka na niego Marichuy. Dziewczyna chce wiedzieć co się teraz z nią stanie. Juan Miguel pyta ją czy zdołałaby wybaczyć mężczyźnie z koszmarów. Ta zaś odpowiada, że nawet sobie nie wyobraża jak bardzo go nienawidzi. Juan Miguel wyznaje jej miłość i próbuje ją pocałować, jednak Marichuy ucieka. Biegnie za nią. Marichuy wyjaśnia mu, że boi się iż jakiś mężczyzna ją dotknie. Kiedy mają się pocałować, zjawia się Estefanía i zarzuca im, że są kochankami.

Credit: cuidadoconelangel.novela.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:02, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Odcinek 28:
Juan Miguel wyznaje Marichuy swoją miłość. Marichuy jest przekonana, że żartuje sobie z niej. Estefanía widzi ich przytulających się i prawi San Rómanowi wymówki, które nie robią na nim wielkiego wrażenia. Estefanía nalega, by wyrzucił Marichuy ze swojego domu. Adrián rozmawia z Ojcem Anselmo. Ksiądz radzi mu, by pozbył się złudzeń iż Marichuy go kiedykolwiek pokocha. Estefanía opowiada Isabeli, o tym co zobaczyła. Viviana wciąż przebywa w Hiszpanii, w mieszkaniu Leticii i Gustava. Wykorzystuje fakt, że Leticia nie jest "świętą" żoną i dobiera się do jej męża. Marichuy zwierza się Candelarii z pocałunku. Ta jednak, przeczuwając najgorsze, każe jej pakować swoje rzeczy i uciekać. Onelia kłóci się z Juanem Miguelem. W wymianie zdań, San Róman informuje ją o tym, że planuje wziąć ślub z Marichuy. Onelia dzwoni do Estefanii, która następnie przekazuje nowinę Isabeli i Patricio. Adrián udaje się do Candelarii. Kobieta wspomina mu o ucieczce Marichuy. Adrián wpada w furię, biegnie do domu San Rómana i uderza go. Marichuy próbuje ich powstrzymać tłumacząc, że to był tylko niewinny pocałunek, bez żadnych podtekstów. Adrián przeprasza i odchodzi. Juan Miguel całuje Marichuy. Patricio spotyka się z Juanem Miguelem, który jasno tłumaczy sędziemu, że nie zamierza poślubić jego córki, Estefanii.

Credit: cuidadoconelangel.novela.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:18, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Odcinek 29:
Patricio nalega, by Juan Miguel poślubił jego córkę, jednak Juan Miguel tłumaczy mu, że owszem ma zamiar iść do ślubu, ale z Marichuy. Przed wyjściem, Patricio nazywa go oszustem pozbawionym skrupułów. Rocío udaje się na przejażdżkę motorem z Vicente. Oboje wyznają sobie miłość. Ojciec Anselmo mówi Adriánowi, że to Juan Miguel jest mężczyzną z koszmarów Marichuy. Estefanía i Isabela martwią się, że cała fortuna San Rómana przejdzie im koło nosa i wpadnie w ręce Marichuy. Gustavo chce spędzić kilka chwil z Leticią, jednak ta czuje się źle, z powodu nadmiaru leków jakie podała jej Viviana. Gustavo udaje się więc na taras, gdzie styka się z Vivianą. Kobieta narzuca się, jednak ten ją odrzuca. Juan Miguel zostaje ranny podczas napadu na bank i zabrany do Czerwonego Krzyża. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Marichuy, przestraszona, odwiedza go. Juan Miguel wykorzystuje moment słabości i oświadcza się. Obiecuje Marichuy, że się do niej nie zbliży tak długo, aż sama mu na to nie pozwoli. Onelia również odwiedza San Rómana, jednak czuje się zdegustowana obecnością Marichuy i prędko odchodzi. Estefanía korzysta z okazji, by zobaczyć Juan Miguela, jednak spotyka ją gorzkie rozczarowanie: mężczyzna wyznaje, że jej nie kochał i zamierza poślubić Marichuy. Onelia wmawia Mayicie, że to Marichuy jest winna obrażeń, jakie doznał jej tata i nakazuje jej nią gardzić. Ojciec Anselmo daje Juanowi Miguelowi pięć dni na wyznanie prawdy Marichuy. Jeśli nie zrobi tego w wyznaczonym terminie, to sam jej o tym powie. Juan Miguel mówi Marichuy, że za dwa dni się pobiorą.

Credit: cuidadoconelangel.novela.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosi
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:19, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Odcinek 30:
Juan Miguel mówi Marichuy, iż za kilka dni wezmą ślub. Viviana flirtuje z Gustavem. Przyłapuje ich na tym Gabriel, któremu to się nie podoba. Mężczyzna upomina brata. Isabela prosi Patricio, aby ten nie dopuścił do ślubu Marichuy i Juan Miguela. Jednak sędzia nie ma zamiaru nic w tym kierunku zrobić. Eduardo pyta się Juan Miguela czy ma zamiar powiedzieć Marichuy, że jest tym mężczyzną, który w przeszłości na nią napadł. Ten mówi przyjacielowi, że tak, ale dopiero po ich ślubie. Mężczyzna ma nadzieje, że Marichuy już wtedy jako jego żona mu wybaczy. Onelia grozi Juan Miguelowi, że jeśli ten ożeni się z Marichuy, to ona zrobi wszystko, aby odebrać mu córkę. Mayita obwinia Marichuy o to, co przydarzyło się jej tacie. Babcia Mariana tłumaczy dziewczynce, że jej tata został postrzelony w wyniku napadu na banki i że Marichuy nie ponosi za to winy. Viviana nadal robi wszystko, aby uwieść Gustavo, jednak bez rezultatu. Podczas przejażdżki motorem, Rocío i Vicente mają wypadek. Oboje w stanie ciężkim trafiają do szpitala. Onelia obwinia Marichuy za ich wypadek, gdyż uważa, że to przez nią Rocío poznała Vicente. Mayita wracając ze szkoły zauważa w samochodzie zaparkowanym nieopodal domu Vivianę. Dziewczyna przybiega do domu mówiąc, iż przed domem widziała mamę czym wywołuje zdziwienie na twarzy Juan Miguela.

Credit: cuidadoconelangel.novela.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum AnahiWorld.fora.pl Strona Główna -> Cuidado con el Angel Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin